Odbierz ode mnie impuls - stymuluję, Łycha z lodem w drinku - lewituję, Sativa w organiku - lepiej z kolejnym buchem, Król w zdobywaniu szczytów - wiesz że to umiem.2x Mocniej, rytmicznie, non-stop, Stres przestał istnieć w tę noc, Chcę widzieć tylko Twój ruch, Odpływam - teraz Twój ruch, Parkiet, szpilki, tyłki - idę w górę, Biodra, cycki, szminki - nam zegar zatrzymuję, Jak twarde narkotyki - mamy wzmożone czucie, Mistrzowie tej praktyki - z ręką na twoim pulsie, Działamy beztlenowo -wilgotność jak w tropikach, Mięso obowiązkowo - styl nocnego drapieżnika, Znów chwytasz mnie za słowo - na końcu języka, Już czas by ruszyć głową - podpowiada Ci logika, Wiem, że odbierasz impuls - stymuluję, Nic do ukrycia dzisiaj - nie symulujesz, Łyk, łyk, buch, buch, ruch - wiesz co lubię, Krew dzisiaj nie rozbudzi mocno uśpionych sumień. Odbierz ode mnie impuls - stymuluję, Łycha z lodem w drinku - lewituję, Sativa w organiku - lepiej z kolejnym buchem, Król w zdobywaniu szczytów - wiesz że to umiem.2x Mocno wyczuwalny puls, synchronizacja tętna, Ciało ignoruje mózg, wciąż precyzja jak w rolexach, Tak jak wersy trafia w punkt, pod kontrolą agresja, Czekasz na przyjemny ból i nie chcesz teraz przerwać, Mocno wyczuwalny puls, synchronizacja tętna, Ciało ignoruje mózg, wciąż precyzja jak w rolexach, Tak jak wersy trafia w punkt, pod kontrolą agresja, Czekasz na przyjemny ból i nie chcesz teraz przerwać. Odbierz ode mnie impuls - stymuluję, Łycha z lodem w drinku - lewituję, Sativa w organiku - lepiej z kolejnym buchem, Król w zdobywaniu szczytów - wiesz że to umiem.4x